<!–more–>Rozmaite gry terenowe są coraz bardziej popularne wśród różnego rodzaju firm. Właściciele tych firm dostrzegają bowiem duże zalety, jakie odnieść można przy organizacji takiego wydarzenia. Dobrze przeprowadzona gra potrafi polepszyć relacje pomiędzy pracownikami, a oprócz tego rozszerzyć kompetencje i umiejętności tak bardzo przydatne na wielu stanowiskach.
<br>
Całkiem niedawno z ogromnym rozmachem została zorganizowana przez znaną farmaceutyczną firmę gra szkoleniowa dla pracowników, którą wielu uważa za największą w naszym kraju. Uczestniczyli w niej bowiem wszyscy bez wyjątku zatrudnieni, co dało blisko pięciuset uczestników. Dodatkowo całość była pod opieką 35 trenerów, którzy ponosili odpowiedzialność za prowadzenie zajęć z poszczególnymi zespołami.
<br>
Niewielką część z tego trenerskiego zespołu stanowili pracownicy z firmy organizującej szkolenie, lecz dużą część kadra z farmaceutycznej firmy. Zostali oni zaproszeni nieco wcześniej do hotelu, w którym miało się to wszystko odbyć, i tam odbyli niezbędne szkolenie. Przez to bez żadnych problemów dali sobie radę ze swoimi zadaniami.
<br>
Bardzo ważnym trenerem był sam Prezes firmy, który w życiu prywatnym jest doświadczonym alpinistą. Postanowił on wykorzystać swoją pasję do tego, żeby w oparciu o wyprawę w góry dać słuchaczom sporo przydatnej wiedzy w temacie zarządzania zespołem ludzi, motywowania i rozwiązywania sporów. Było to nawiązanie do zagadnień pracy w zespole, tak istotnej we wszystkich firmach.
<br>
W czasie pobytu na szkoleniu uczestnicy zostali podzieleni na 25 teamów, które przez określony okres czasu realizowały zaplanowane cele. Główną część gry stanowiły tak zwane społeczne eksperymenty, to znaczy nietypowe, wymagające nieszablonowego podejścia zadania, w jakich członkowie drużyn powinni się wykazać dużą dozą zaufania i komunikacji.
<br>
Eksperymenty kończone były przekazaniem drużynie specjalnych kart, z którymi ta miała się zaznajomić. Przy analizie tych kart w rzeczywistości uczestnicy weryfikowali swoje własne działania przez pryzmat pięciu podstawowych kompetencji, co pozwalało im na odniesienie się do swoich codziennych zajęć.